Przejdź do głównej zawartości

Bez jaj: Czekoladowy mazurek bezglutenowy

Witajcie!
Kilka razy w swoim życiu jadłam ciasta bezglutenowe, domowe, sklepowe, ale były one... Lekko powiedziawszy niesmaczne. Jeśli z założenia nie miały glutenu w składzie (na przykład surowe ciasta) było jeszcze w porządku, ale jeśli były to ciasta przerobione na glutenowe... Były twarde, suche, jałowe. Mazurek robiłam tak naprawdę na próbę, masa czekoladowa wiele wybacza, więc pomyślałam, że co mi szkodzi. Efekt jest super! W zasadzie nikt z domowników nie zauważył "inności" ciasta, więc uważam, że to sukces!

Składniki:
Ciasto (na foremkę do tarty, dużą tortownicę lub średnią, prostokątną blaszkę):
1 3/4 szklanki mąki gryczanej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 szklanka mąki jaglanej
1/3 szklanki łupin babki płesznik lub zmielonego siemienia lnianego
1 szklanka cukru
Kilka kroplii aromatu waniliowego
1/2 szklanki oleju
1/2 - 1 szklanka zimnej wody

Krem:
Puszka mleka kokosowego
3 gorzkie czekolady

Dżem lub powidła

Składniki na ciasto wymieszać dodając najpierw 1/2 szklanki wody, później ewentualnie więcej. Ciasto powinno mieć konsystencję ciepłej plasteliny. Foremkę wysmarować tłuszczem, wysypać mąką gryczaną, wyłożyć rozwałkowane na około 2-3 mm ciasto (lub w wersji dla leniwych/niechcących sprzątać blatu/niemających wałka rozgniatać w foremce). Można zrobić warkocz lub inną ozdobę na brzegi. Ciasta niego zostaje więc można zrobić ozdoby tylu króliczki lub ciasteczka albo babeczki do koszyczka. Ponakłuwać spód widelcem.  Piec 40-60 minut w 180 stopniach Celsjusza. 
Mleko kokosowe zagotować, dodać pokruszoną czekoladę. Po 5 minutach wymieszać, odstawić, żeby trochę ostygło. Ciasto można trochę "zeskrobać", żeby spód był cieńszy (zwłaszcza jeśli nie wałkowaliście tylko wgniataliście ciasto do foremki)- dzięki temu również ciasto dłużej pozostanie miękkie. 
Ostudzone ciasto posmarować dżemem, wylać masę czekoladową, schłodzić. Z pozostałej masy można zrobić ozdoby albo zjeść z dżemem. 


Smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw