Witajcie!
Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!
Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.
Składniki:
Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)
2 łyżki sosu sojowego ciemnego (lub 4 jasnego)
2 łyżki oleju
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka startego imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki octu ryżowego
1 łyżeczka słodkiej, wędzonej papryki
1-2 rozgniecione na proszek goźdździki
Szczypta pieprzu
Do kaczki dodatkowo:
2-4 łyżeczek syropu klonowego lub daktylowego
Do wołowiny:
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka syropu klonowego lub daktylowego
1/3-1/2 łyżeczki chilli świeżego lub w proszku do smaku
Olej do smażenia
Tofu kroimy na plastry grubości mniej więcej 1 centymetra. Wylewamy na patelnię 2 łyżki oliwy i podsmażamy tofu z obydwu stron. Następie posypujemy papryką wędzoną, smażymy chwilę, dodajemy resztę przypraw, sos sojowy, syrop i ocet. Gotujemy około 5 minut i pozostawiamy na 10-15 minut, żeby smaki się przegryzły- w tym czasie możemy ugotować ryż. Następnie na patelnię wylewamy olej, tak, żeby przykrył dno i smażymy tofu po około 2-3 minuty na stronę.
Podajemy z ryżem i warzywami lub na przykład ze smażonymi pieczarkami lub surówką z kapusty kiszonej.
Smacznego!
Bardzo fajny przepis. A jak tekstura tego tofu Polsoi?
OdpowiedzUsuńjezu boskie, własnie przyrzadziłem i zjadłem :D
OdpowiedzUsuń