Witajcie!
Zbliżają się święta Wielkanocne, a co za tym idzie część wegan i wegetarian będzie chciała poświęcić koszyczki. Tylko co do nich włożyć jeśli zazwyczaj to kiełbasa, jajka? Przepis na jajka idealne do koszyczka znajdziecie tutaj, babeczki pojawią się wkrótce, ale co zrobić z kiełbasą? Czym ją zastąpić? To wcale nie takie trudne! Wystarczy dosłownie kilka składników, przyprawy, trochę czasu i będziecie mogli włożyć do swojego koszyka wegasę, nie przyciągając tym samym żadnych spojrzeń w stylu "w koszyku musi być kiełbasa, a nie jakieś wege wymysły!". Oczywiście wegasa nadaje się także do jedzenia, w przeciwieństwie do większości kiełbas, które można kupić w sklepach. Jest smaczna na zimno, na kanapkach lub maczana w musztardzie i jedzona w stylu "wiejskim". Smaczna będzie także w tofucznicy, biała będzie idealna w żurku, obydwie sprawdzą się na ciepło, gotowane, smażone, w zapiekankach. Nie rozpadają się, nie rozpuszczają, nie tracą kształtu. Po podsmażeniu zyskują chrupiącą skórkę. Smak możecie regulować według upodobań. Moja wegasa jest mocno paprykowa, bo P. lubi "kiełbasy" w takim stylu. Druga wegasa jest bardziej delikatna, tak, jak typowa biała kiełbasa. Jeśli do masy dodacie więcej jałowca uzyskacie wegasę jałowcową, przez dodanie większej ilości świeżo mielonego pieprzu wyjdzie Wam wegasa bardziej w stylu zwyczajnej lub wiejskiej, możecie też dodać więcej czosnku, majeranku, dodatkowy kardamon sprawi, że będzie bardziej jak salami. Przed dodaniem masy do glutenu można jej spokojnie próbować, pamiętajcie jednak, że baza smakowa musi być naprawdę intensywna, bo po dodaniu glutenu i gotowaniu wegasy smak staje się dużo mniej intensywny.
Jeśli chodzi o gotowanie, genialny sposób podpatrzyłam u autorki bloga Vegetujemy, który serdecznie Wam polecam! Tutaj znajdziecie przepis na kiełbaski w wersji video, co prawda przepis bardziej dopasowałam "pod siebie" i do swojego pomysłu kiełbasy do koszyczka i do żurku.
Składniki na wegasę w stylu "chorizo"- paprykową (na około 1 kg wegasy):
300-350 g glutenu*
200 ml wody
50 ml oleju
180-200 g tofu(możecie użyć wędzonego, doda to wędzonego posmaku)
1/2 lub nawet cała papryka czerwona
1 płaska łyżeczka pieprzu (jeśli zależy Wam aby była jak "wiejska" dodajcie 1,5 łyżeczki, najlepiej świeżo mielonego)
2 łyżeczki płatków drożdżowych
1/2 łyżeczki kardamonu
2-3 liście laurowe
2-3 ziela angielskie
2-4 owoców jałowca
2-3 łyżeczki pomidorów suszonych
1-3 łyżeczek papryki wędzonej (można dać jedną łyżeczkę wędzonej słodkiej i jedną ostrej)
4 łyżeczki majeranku
1/2 łyżeczki mielonego kminku
ewentualnie 1 łyżeczka gram masal
2-5 ząbków czosnku lub 2-4 łyżeczki granulowanego czosnku
1 kostka rosołowa warzywna
Ewentualnie 2 łyżeczki soli lub sos sojowy do smaku
Kilka łyżek ugotowanej kaszy jaglanej
1-2 łyżki siemienia lnianego
Wodą zagotować. Do blendera włożyć tofu(jeśli macie kostkę 180 g dodajcie całą, jeśli macie kostkę 200 g również, nie robi to wielkiej różnicy, nie trzeba kroić, ważyć), paprykę, wlać wodę, olej, dodać wszystkie przyprawy łącznie z zielem, jałowcem, liściem laurowym oraz kostkę warzywną(nie dodawać siemienia lnianego). Zmiksować na gładką masę,spróbować i ewentualnie doprawić. Do miski wsypać gluten, siemię lniane, kaszę, dodać zmiksowaną masę, wymieszać. Ciasto powinno mieć konsystencję mniej więcej dość twardego i sprężystego ciasta makaronowego. Coś jak ciasto makaronowe z dodatkiem gąbki. Jeśli ciasto będzie za twarde należy dodać odrobinkę wody, jeśli będzie zbyt wodniste dosypać trochę glutenu. Ciasto nie powinno się kleić do rąk, powinno być zwarte, nie powinno być lejące. Przygotować masę wyrabiać przez około 5 minut do całkowitego połączenia się składników. Z ciasta uformować małe lub duże wegasy, zawinąć w folię spożywczą(ja robiłam duże wegasy, nie używałam nitki, końce folii zawiązałam na supełki) i gotować w wodzie z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego (na około 4 litry wody(robiłam na raz wegasę paprykową i białą) dodałam 2 ziela angielskie i 2 liście laurowe, które wyciągnęłam w połowie gotowania). Dokładną instrukcję znajdziecie w przepisie tutaj (to genialny sposób!). Całość gotować około godziny, wyciągnąć z wody. Obierać z folii dopiero po ostygnięciu. Kiełbasę trzymać w lodówce w zamkniętym pojemniku.
Aby zrobić wegasę "do koszyczka" wystarczy przed gotowaniem związać brzegi folii, tak, żeby utworzyła się literka "U".
Składniki na białą wegasę:
300-350 g glutenu
200 ml wody
50 ml oleju
180-200 g tofu
2 łyżeczki płatków drożdżowych
3 liście laurowe
4 ziela angielskie
1/2 łyżeczki kardamonu
2-4 ząbki czosnku lub 2-3 łyżeczki czosnku granulowanego
4-6 łyżeczkel majeranku
1-1,5 łyżeczki pieprzu (zależnie od tego jak ostrą kiełbasę lubicie)
1 kostka rosołowa warzywna
1-2 łyżki mielonego siemienia lnianego
Kilka łyżek ugotowanej kaszy jaglanej
Można dodać jeszcze trochę papryki świeżej, bo biała kiełbasa jest taka lekko różowa, ja dodałam 1/3 papryki
Wykonanie jest dokładnie takie samo jak wegasy wyżej. Wegasy można gotować razem, smaki się nie pomieszają.
*W przepisie chodzi o gluten pszenny w formie sypkiej, który można kupić "gotowy". Możliwe jest także uzyskanie glutenu w domu, metodę opisałam tutaj. Wtedy analogicznie przyprawy należy dodać po wyrabianiu mąki z wodą, należy pominąć tofu i zastąpić kostkę rosołową sosem sojowym lub bulionem w proszku. Kiełbasa z takiego domowego glutenu będzie mniej zwarta, będzie zawierała mniej białka oraz bardziej będzie przypominać parówkę, będzie też bardziej gąbczasta, co oczywiście nie znaczy, że będzie niesmaczna, choć mimo wszystko polecam zaopatrzyć się w sypki gluten, gdyż jest to po prostu prostsze i akurat w tym przepisie daje lepsze i pewniejsze efekty.
Smacznego!
da sie czymś zastąpić gluten? :)
OdpowiedzUsuńNiestety póki co jeszcze nie wykombinowałam czym :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBabka jajowata! Dzisiaj odkryłem :) Do tego jest dużo bardziej wydajna - do tego przepisu wystarczy ok. 75g
UsuńBardzo fajny przepis, choć generalnie unikam zamienników mięsa, bo nigdy za nim nie przepadałam (dlatego właśnie od ponad 20 lat jestem wegetarianką). Pominęłam dodatek siemienia lnianego, ale mimo to wegasa się udała:) Przyprawiłam pikantnie, a od przypraw nie stronię, wręcz przeciwnie. Co ciekawe, to danie smakowało też mojej rodzinie- osobom jedzącym mięso.
Usuńoj drogie Panie, gluten zawarty jest np w mące pszennej - można z niej uzyskać seitan, zalewając mąkę lodowatą wodą i wygniatając - potem zmielić i nieco modyfikując przepis zrobić wegasę bez żadnych problemów :)
OdpowiedzUsuńPani :) Jasne, ale myślę, że autorowi/autorce komentarza wyżej chodziło o to czym zastąpić gluten, tak, żeby było bez glutenu, a nie o to jak zrobić gluten w domu :)
UsuńNa to nie wpadłam :D soją? ciecierzycą? z dodatkiem chia albo większą ilością siemienia - tylko wtedy taka bardziej pasztetowa by wyszła...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gluten ma jednak zupełnie inne właściwości i całkiem inaczej zachowuje się pod wpływem temperatury :)
UsuńCzy ktoś sprawdzał przepis z babką jajowatą?
OdpowiedzUsuńCzy próbował ktoś mrozić taką wegasę?
OdpowiedzUsuń