Przejdź do głównej zawartości

Bezglutenowy pudding/deser miętowo-czekoladowy

Witajcie!
 Dziś mam dla Was przepis, który powstał w zasadzie całkowicie przypadkiem, dzięki mojej miłości do połączenia czekolady i mięty... Robiłam krem do tortu przedurodzinowego (w końcu trzeba wypróbować przepis, żeby później klapy nie było, prawda? :) ) i spróbowałam jednego z kremów i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie stworzyć tego deseru. Jest pyszny, jeśli lubicie czekolady i czekoladki czekoladowo-miętowe to coś dla Was! Można też nie dodawać czekolady i stworzyć wspaniały, orzeźwiający deser miętowy. Można spokojnie nadać mu zielonego koloru używając spiruliny z odrobiną kurkumy. Jeśli wybierzecie wersję czekoladową kaszy nie trzeba barwić, bo i tak nabierze brązowego koloru. Deser to w zasadzie tylko cztery składniki i woda, wykonanie to w sumie tylko kilka minut.. Nic tylko robić! 


Składniki:
Kasza jaglana
 Woda
1 łyżeczka oleju kokosowego
Herbata miętowa lub listki świeżej mięty
Kakao
Ewentualnie syrop klonowy, z agawy, daktylowy, ksylitol, stewia lub inne słodzidło

Miarką może być cokolwiek, szklanka, kubek, filiżanka, zależy od tego ile deseru chcecie uzyskać, jedna średnia porcja to mniej więcej 1/3 szklanki suchej kaszy jaglanej.
Miarkę kaszy jaglanej wypłukać pod bieżącą wodą aż woda będzie przeźroczysta(zazwyczaj robię to w garnku). Do garnka dodać olej kokosowy, podprażyć kaszę przez około 5-7 minut. W tym czasie zagotować 2,5 miarki wody i dodać do nich herbatę. Moc naparu zależy od Waszych preferencji smakowych, ja bardzo lubię smak mięty, więc na 1 szklankę wody (250 ml) użyłam trzech torebek mocnej, miętowej herbaty (w zasadzie naparu, bo herbaty jako takiej tam nie ma). Po około 5 minutach wyciągnąć torebki i zalać kaszę naparem, Gotować około 15 minut, pozostawić do ostygnięcia. Gdy kasza będzie już chłodna zmiksować ją z minimalną ilością wody lub mleka roślinnego. Jeśli robimy deser miętowy na tym etapie do mleka, z którym miksujemy kaszę należy dodać spirulinę i kurkumę do uzyskania jasnozielonego koloru. Jeśli chcemy deser czekoladowo-miętowy do kaszy należy dodać kakao- ilość także według uznania, ja na 1/3 szklanki suchej kaszy dodałam 1,5-2 łyżeczki. Na tym etapie można także deser dosłodzić, ale nie jest to konieczne. Można też część masy zabarwić na zielono, a część zmiksować z kakaem. Później na talerzyku kub w miseczce zrobić kleks z masy kakaowej, na środek nałożyć kasę zieloną i pokryć kakaową i tym samym zrobić deser z nadzieniem. Można układać go też warstwowo z owocami na przykład w szklance. Deser nie wymaga chłodzenia. 

Smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw