Przejdź do głównej zawartości

Wegański wosk do brody, balsam do brody oraz kawowe żelki do mycia twarzy

Witajcie!
To pierwszy post tutaj tego typu, chcę zobaczyć jak to się przyjmie, bo oprócz gotowania kosmetyki naturalne i ich samodzielne wykonywanie są moją ogromną pasją. Oprócz tego takie kosmetyki są tańsze i lepsze, pod względem działania, składu, a przy okazji możemy personalizować ich zapach, a także składniki dopasowując je do swoich preferencji. 


Na pierwszy ogień pójdzie wosk do brody lub wąsów dla Panów. Broda czy wąsy pokryte takim woskiem są dużo miększe, błyszczące, ślicznie pachną, są bardziej nawilżone i łatwiejsze do ułożenia, ale także są chronione przed zewnętrzynmi czynnikami, które mogłyby włosy uszkodzić. Również skóra jest bardziej nawilżona i zdrowsza, a co za tym idzie broda i wąsy rosą lepiej. Wykonanie wosku jest dziecinne proste!
Składniki:
2 części wosku(ja użyłam kandelilii, który można bez problemu kupić w internecie)
1 część wybranych olejów( ja użyłam 1/3 oleju kokosowego, 1/3 oleju rycynowego i 1/3 oleju ze słodkich migdałów, ale można użyć dowolnych olejów na przykład oleju arganowego, jojoba, konopnego, oliwy z oliwek, w lecie używam również oleju z pestek malin, bo zawiera on filtr, ale praktycznie można użyć dowolnego oleju, który akurat mamy pod ręką)
1/2 miarki wazeliny lub parafiny
Kilka kropelek olejku eterycznego(zwróćcie uwagę, żeby to był prawdziwy olejek, taki, który można stosować na skórze)
Ewentualnie masło shea, kakaowe lub inne(nie, zwykłe masło do smarowania chleba się nie nadaje:))

Wszystkie składniki poza olejkiem eterycznym rozpuścić w kąpieli wodnej(na przykład miskę ustawić na garnku z gotującą się wodą, w taki sposób, żeby miska nie dotykała wody). Do rozpuszczonych składników dodać olejek i przelać do pojemniczka. Ja jako miarki używałam łyżki. 
Jeśli chodzi o zapachy:
- waniliowy będzie słodki, przyciągający uwagę
- lawendowy będzie ułatwiał zasypianie 
- goździkowy będzie odstraszał komary
- cytrusowy będzie odświeżający
- miętowy i eukaliptusowy będą miały działanie chłodzące (idealne na lato!)
- olejek z drzewa sandałowego jest dość neutralny, bardzo męski
- różany i wszystkie kwiatowe także będą przyciągać uwagę, mimo, że są zazwyczaj delikatne
- olejki cedrowy i jałowcowy także są bardzo męskimi zapachami
- olejki imbirowy i cynamonowy będą idealne na zimę, są to zapachy, które dają poczucie bezpieczeństwa, ale trzeba z nimi uważać, bo mogą podrażniać, należy najpierw wypróbować olejek i rozetrzeć minimalną ilość na skórze, na przykład za uchem
- olejki bazyliowy i rozmarynowe również są bardzo intrygujące, ponieważ stosunkowo rzadką są spotykane w perfumach 
i wiele innych.

Jak wybrać zapach wosku?
Wszystko zależy od osobistych preferencji, zapachy można mieszać, jednak starajcie się nie używać więcej niż trzech. Dobrym sposobem jest także sprawdzenie jakie główne nuty mają Wasze ulubione perfumy i użycie takich właśnie zapachów. 

Jeśli do wosku nie dodacie wosku powstanie balsam, który także ma wspaniałe właściwości pielęgnujące. 

Aby użyć zarówno wosku jak i balsamu należy nabrać niewielką ilość(mnie więcej wielkości groszku), rozsmarować na rękach i wmasowywać w skórę pod brodą i wąsami i w same włosy. Masować kilka minut. 

Drugi kosmetyk jest bardziej uniwersalny, ma bardzo ciekawą formułę i uwielbiam go używać rano, ponieważ wspaniale budzi nie tylko cerę, ale i całego człowieka, że tak powiem, bo cudownie pachnie kawą!


Mowa o kawowych żelkach do mycia twarzy. Oczywiście można też normalnie wymieszać kawę z żelem do mycia twarzy, ale wtedy nie będą mieć już takie ciekawej konsystencji! Właśnie dzięki konsystencji to wspaniały pomysł na prezent, można je włożyć do słoika, ozdobić, bo czegoś takiego nie ma w swojej ofercie żadna znana mi firma. Żelek można używać kiedy tylko mamy na to ochotę, najlepiej przechowywać je w lodówce. Są banalnie proste i szybkie. Kawa pobudza krążenie, dodatkowo fusy spełniają rolę lekkiego peelingu, olejek nawilża, a żel myje.

Składniki na około 12-15 sztuk:
1/3 szklanka mocnej kawy
2-3 łyżki fusów
3-4 łyżki żelu do mycia twarzy
Ewentualnie 1-2 łyżeczki dowolnego olejku(ja użyłam 1 łyżeczki migdałowego)
2 łyżeczki agaru

Całość podgrzać do momentu aż zacznie gęstnieć, przelać do foremek na przykład na czekoladki. Ja wlewam do 1/2-1/3  wysokości, bo wtedy porcja jest idealna na jeden raz. 
Aby użyć żelków wystarczy nalać na dłoń odrobinkę ciepłej wody i rozdrobnić żelkę pocierając dłońmi, jakby było nam zimno. Twarz myć i masować, aby peeling zadziałał. Zmyć letnią wodą.


Komentarze

  1. Uwielbiam Twoje wpisy! Ja się przymierzam do zrobienia DIY żelu/pianki do golenia, na włosy używam oleju kokosowego niezmiennie od ponad roku już ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw