Przejdź do głównej zawartości

Najprostszy, wegański oscypek (domowe tofu wędzone)

Witajcie!
Przy robieniu tego przepisu pierwszy raz w życiu coś wędziłam i zastanawiam się czemu, skoro to takie proste! Ku mojemu zdziwieniu można to robić w domu, dymu wcale nie ma dużo, a co najważniejsze wcale nie potrzeba do tego żadnego specjalistycznego sprzętu...
Sam "oscypek" jest smaczny, wyraźnie czuć wędzony smak, dużo wyraźniej niż w wędzonym tofu ze sklepu. Wykonanie go nie zajmuje wcale dużo czasu, a smak jest wspaniały. 


Składniki:
Tofu naturalne
Sól
Woda
Herbata
Pieprz ziarnisty
Kolendra ziarnista
Dowolne przyprawy
Ewentualnie trochę kory, sianka(ja ukradłam trochę moim kosztaniczkom, kora była z drzew owocowych, a sianko zwykłe, dla zwierząt)

Tofu pokroić w plasterki, zamarynować w solance(na szklankę ciepłej wody dałam 2-3 łyżeczki soli) na kilka godzin. W tym czasie można przygotować naszą "wędzarkę". Potrzebna będzie patelnia, może być jakaś stara, taka, na której już nie smażymy, ale ja użyłam normalnej, nic się z nią nie stało, nie przypaliła się, dalej spokojnie można jej używać. Dno patelni wyłożyć folią aluminiową tak, żeby później móc od góry szczelnie ją zawinąć. Z patyczków do szaszłyków lub drewnianych pałeczek chińskich zrobić ruszt- patyczki dopasować do patelni, tak, żeby ułożone na ruszcie tofu nie dotykało dna patelni. Na wyłożone folią dno wysypać przyprawy, korę, sianko i herbatę, w sumie powinno być tego około 2 łyżek. Ułożyć ruszt, na ruszcie tofu, zawinąć folię szczelnie. Patelnię postawić na gazie lub płycie elektrycznej, 5 minut podgrzewać na maksymalnej mocy/ogniu, a później przez około godzinę na najmniejszej mocy/ogniu. Powstrzymać się od zaglądania czy się wędzi. Wędzi się, ale się nie uwędzi jeśli będziemy zaglądać :) Po godzinie wyłączyć źródło ciepła, zostawić jeszcze przynajmniej na pół godziny aby nasze tofu dokończyło wędzić się samym dymem. Ruszt można wykorzystać ponownie. 
Jeśli chodzi o zrębki wędzarnicze, czyli kawałki kory i drewna, na rynku są dostępne specjalne, aromatyzowane, można z tym kombinować, uzyskiwać różne smaki. Taka domowa mieszanka daje mocno dymny smak, tofu idealnie nadaje się do jedzenia z żurawiną lub, jak w moim przypadku, z czarną porzeczką i aronią. Jeśli nie namoczymy tofu w solance zrobimy zwykłe, domowe, wędzone tofu, które nada cudownego aromatu na przykład fasolce po bretońsku.

Smacznego!

Komentarze

  1. ogrzewałbym najpierw aluminium bez niczego i nie wdychał czarnego dymu z metalami ciężkimi, później wkładał jedzenie jak odparuje "syf" z folii

    OdpowiedzUsuń
  2. Nice article. I didn't know there was any Vegan oscypek equivalent!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw