Przejdź do głównej zawartości

Co zrobić z okary? Czyli wegańskie "pączki" pieczone

Witajcie!
Dzisiaj chciałabym przedstawić przepis na zdrowszą wersję wegańskich pączków z wykorzystaniem okary, czyli puply powstałej przy produkcji mleka sojowego, z którą tak naprawdę czasem nie wiadomo co zrobić, często ją wyrzucamy, bo mamy już dość pasztetów, kotletów, zwykłych ciasteczek. Stąd moja propozycja- pączki są pyszne, zdrowsze, mogą być bez cukru(jedyny cukier jest w czekoladzie, ale spokojnie można użyć czekolady słodzonej stewią lub innym słodzidłem), można wykonać je także z mąki pszennej, wtedy będą bardziej puszyste i trochę mniej "mięsiste". Tak czy siak, połączenie ciasta, kwaśnej, owocowej galaretki i lekko gorzkiej czekoladowej polewy z dodatkiem lekko słonego masła orzechowego jest genialne. A co najlepsze, wykonanie pączków nie zajmie Wam dłużej niż 30 minut plus 10 minut na ich ostygniecie pomiędzy pieczeniem a pokrywaniem galaretką i czekoladą. 


Składniki na pączki(około 15 sztuk):
200 g mąki pełnoziarnistej(lub pszennej)
120 g okary
2 łyżeczki proszku do pieczenie
2 łyżki dowolnego oleju w postaci ciekłej
Łyżeczka mielonego siemienia lnianego
2 łyżeczki wody
3-10 łyżek mleka roślinnego
1 płaska łyżeczka stewii (lub inny słodzik do smaku)

Wodę wymieszać z siemieniem, poczekać chwilkę, żeby zrobił się "glutek". Wszystkie składniki wymieszać w misce. Ilość mleka  zależy od tego jak dobrze wycisnęliście okarę- ja potrzebowałam około 3 łyżek, ciasto powinno być zbite i nie lepić się do rąk, mniej więcej jak ciasto kruche. Z ciasta uformować donaty lub inny dowolny kształt. Piec w piekarniku rozgrzanym do 190 stopnii przez 10-15 minut. 

Galaretka owocowa:
Pół szklanki dowolnych owoców(ja użyłam czarnych i czerwonych porzeczek)
Pół szklanki lub 3/4 szklanki wody(zależnie od tego jak soczyste owoce wybraliście, konsystencja zmiksowanej całości powinna być taka jaka soku przecierowego, na przykład marchwiowego)
Łyżeczka agaru

Wszystkie składniki zmiksować, zagotować i gotować około 2-3 minut do zgęstnienia.

Polewa czekoladowo-orzechowa:
Pół czekolady gorzkiej
 Łyżka oleju kokosowego
Łyżka masła orzechowego solonego lub około 1,5 łyżki orzeszków ziemnych i szczypta soli

Wszystkie składniki roztopić w kąpieli wodnej. Jeśli używamy orzeszków należy je najpierw zmiksować i doprawić szczyptą soli

Pączki wystudzić, wrzucać do garnuszka z galaretą, obtaczać, przekładać na talerz. Ja pokryłam je podwójną warstwą galaretki, kiedy skończyłam pokrywać pączki jedną warstwą były już całkiem zastygnięte, więc zrobiłam to od razu. Później obtaczałam je w czekoladzie i wstawiłam do lodówki na godzinę, żeby stężały.


Smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw