Witajcie!
Dzisiejszy post jest chyba postem, na którym pracowałam najdłużej w całej mojej, wciąż jeszcze krótkiej, historii bloga. Specjalnie wypisałam, policzyłam wszystkie wartości odżywcze, witaminy, minerały... Trochę mi to zajęło, ale myślę, że efekt jest zadowalający! Stworzyłam własne energetyczne batoniki, które są prawdziwą bombą smakową oraz odżywczą. Nie czuć w nim spiruliny, choć jest jej tam dość dużo, batonik smakuje trochę jak słodki makowiec, jest pyszny. Nadaje się do szkoły, pracy, dla dzieci i dorosłych. Jest mięciutki, i naprawdę smaczny, choć jest chyb jednym z najbrzydszych batoników jakie widziałam. A zrobienie go zajmuje tylko kilka minut!
Jest też wspaniałym prezentem dla kogoś bliskiego, bo dzięki temu nie tylko dbamy o jego kubki smakowe, ale także o zdrowie. A przy okazji prezentuje jakich to strasznych "niedoborów" można się dorobić na diecie wegańskiej i jaki to mamy z dostarczeniem sobie odpowiednich składników :)
Pod przepisem będą podane wartości odżywcze, które wyliczyłam przy pomocy danych z Internetu. Nie jestem dietetykiem, nie wgłębiałam się w wchłanialność danych substancji.
Składniki(na około 5 sztuk)
150 g daktyli (mniej więcej taka spora garść albo 1,5 garści)
6 łyżek maku mielonego
garść orzechów włoskich
0,5 garści orzechów nerkowca(około 10-12 sztuk)
20 g spiruliny (u mnie po prostu tyle miało opakowanie- można dodać mniej lub więcej)
3 łyżki świeżo zmielonego siemienia lnianego
Opcjonalnie inne orzechy jak brazylijskie, ziemne, owoce, nasiona lub pestki
Daktyle namoczyć przez noc, zmiksować z odrobiną przegotowanej lub mineralnej wody tak, żeby Wasz mikser dał radę. Do pasty z daktyli dodać pozostałe składniki i zmiksować. Wyłożyć do naczynia wysmarowanego tłuszczem lub wyłożonego papierem do pieczenia i wstawić na kilka godzin do lodówki. U mnie batoniki miały grubość mniej więcej 1-1,5 cm i były wielkości mniej więcej 1,5 pudełka zapałek. Batoniki najlepiej zawinąć w papier do pieczenia i zawiązać sznurkiem. Można także dodać na wierzch orzechy, żeby były bardziej zachęcające. Jeśli chodzi o smak- moja propozycja jest mocno makowa- smakuje jak makowiec, spirulina jest praktycznie niewyczuwalna, jeśli ktoś bardzo będzie chciał to ją poczuje, ale P. nienawidzi spiruliny i batonów z nią, a te mu smakują. Specjalnie też nie dodawałam innych owoców i pestek o wyraźnym smaku, bo chciałam utrzymać ten makowy smak. Zamiast spiruliny można też dodać chlorellę. można dodać więcej owoców suszonych, część daktyli zamienić na inne owoce, dodać nasion chia, to bardzo uniwersalne batony, jednak mi smakuje właśnie wersja makowa. Dodatkowo dzięki makowi mamy w naszym batonie całkiem sporo wapnia.
Wartości odżywcze jednego batonika:
Białko 8,98 g
Tłuszcz 13,28 g
Błonnik 6,22 g
Węglowodany 30,24 g
Kcal 260,7
W nawiasach podany będzie średni procent dziennego zapotrzebowania dla dorosłego człowieka
Witamina K 4,23 mg (105%)
Witamina B1 0,56 mg (33%)
Witamina B6 0,22 mg (10%)
Witamina B3 1,49 mg (12,7%)
Wapń 241,84 mg (21%)
Żelazo 3,59 mg (25,6%)
Magnez 122,32 mg (34,9%)
Fosfor 234,52 mg (29,3%)
Potas 481,72 mg (10,2%)
Cynk 1,96 mg (98%)
Miedź 0,85 mg (33,8%)
Mangan 1,57 mg (52,2%)
Selen 5,09mg (7%)
Omega 3 2565,76 mg
Omega 6 8304, 76 mg
I to TYLKO w jednym małym batoniku.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz