Witajcie!
Mówiłam już, że kocham cynamon? Jeśli bym mogła dodawałabym go do wszystkiego, od kawy i owsianki po dnia wytrawne. Uwielbiam jego smak i jak na prawdziwego miłośnika cynamonu przystało uwielbiam także pyszne, cieplutkie cynamonowe bułeczki! Jednak czasami robienie ich, czekanie aż ciasto wyrośnie jest mimo wszystko trochę zbyt pracochłonne. Wtedy z pomocą przychodzą... Leniwe! Te kluseczki zajmują w moim miejscu szczególne miejsce, bo nierozłącznie kojarzą mi się z przedszkolnym obiadem... Były wtedy podawane ze smażoną bułką tartą i marchewką i to połączenie smaku sera i marchewki właśnie tak uwielbiam. Jeśli jeszcze tego nie próbowaliście to koniecznie musicie!
Kluseczki są miękkie, bardzo serowe(to za sprawą tego, że nie chciało mi się ich gotować i zostawiłam je na noc w chłodnym miejscu, ale nie w lodówce, tofu nie skwaśniało, ale smaki lepiej się połączyły i smakowały dokładnie tak, jak biały ser), a do tego nie są z ziemniaków(które lubię i są bardzo zdrowe, ale szczerze powiedziawszy bardziej odpowiadają mi w wersji wytrawnej), tylko z kaszy jaglanej. Nadzienie za sprawą oleju kokosowego po przekrojeniu wylewa się i tworzy bardzo smaczny sos. Całość połączona z marchewką smakuje jak cynamonowo-marchewkowe bułeczko-kluseczki. Taka wegańska hybryda kilka ulubionych smaków!
Przepis na leniwe można także wykorzystać bez cynamonu, jako normalne, najzwyklejsze leniwe, należy wtedy po prostu pominąć nadzienie.
Składniki(na kluski):
1,5 kubka ugotowanej kaszy jaglanej
100 g tofu
Sok z jednej cytryny lub kwasek cytrynowy do smaku
2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki pszennej (lub gryczanej)
1/3 szklanki mąki orkiszowej(można dać tylko pszenną lub tylko grycznaną)
Kaszę i tofu zmiksować na gładko i powoli dosypywać mąk. U mnie wymagało to nieco większej ilości każdej z mąk ponieważ mój blender nie radzi sobie z takimi bardziej stałymi produktami, więc musiałam dodać około 1/2 szklanki wody, ale jeśli Wasz blender jest lepszy bez problemu poradzi sobie z miksowaniem kaszy. Ciasto powinno mieć konsystencję ciepłej plasteliny, czyli może się trochę kleić, ale powinno dać się je bez problemu formować. Jeśli tak nie jest najlepiej dodawać mąką ziemniaczaną i pszenną w proporcji 1:1, czyli na przykład jedna łyżka mąki ziemniaczanej i jedna pszennej. Jeśli chcemy zrobić normalne leniwe ciasto wystarczy uformować w wałek, pokroić i ugotować(wrzucać do wrzątku i gotować około 3-5 minut po wypłynięciu od czasu do czasu mieszając, żeby nic nie przywarło; jeśli macie trudności z uformowaniem wałka, najlepiej posypać blat mąką). Kluski można też zostawić na kilka godzin, żeby smaki się "przegryzły", wtedy smak twarogu będzie bardziej wyczuwalny.
Składniki na nadzienie:
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki cukru (użyłam kokosowego)
2 łyżeczki cynamonu (lub do smaku)
Olej kokosowy rozpuścić, wymieszać z cukrem i cynamonem. Połowę lub 1/3 ciasta na kluski rozwałkować lub rozpłaszczyć(nie musi być równo) na prostokąt lub kwadrat o grubości mniej więcej 1 centymetra. Ciasto posmarować masą cynamonową, zwinąć w rulon tak jak bułeczki cynamonowe i pociąć na plastry grubości mniej więcej 2-3 cm. Brzegi, tam gdzie kroiliśmy i gdzie kluski się stykały zlepić tak, żeby nadzienie nie wypłynęło(najlepiej łącząc górną krawędź z dolną). Takie kluski też można zostawić na kilka godzin, żeby nabrały bardziej twarogowego smaku lub wrzucić do wrzątku i gotować 3-5 minut od wypłynięcia, od czasu do czasu mieszając, żeby nic się nie przykleiło.
Moja propozycja podania to zrumieniona na oleju bułka tarta z cynamonem, starta marchewka i rodzynki.
Smacznego!
cześć! czym mogę zamienić tofu? Da się twarogiem? Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam! Tak, można zamienić, tylko wtedy trzeba sobie dobrać proporcję, żeby ciasto się za bardzo nie kleiło, ale żeby też nie było bardzo twarde jak się ugotuje, bo jednak twaróg ma inne właściwości, między innymi więcej tłuszczu i inną strukturę. Pozdrawiam również :)
Usuń