Przejdź do głównej zawartości

Co zrobić z okary? Czyli wegańskie kotleciki rybne

Witajcie!
Dzisiaj chcę Wam przedstawić przepis na kotleciki a la rybne. Są one delikatne, mięciutkie, smakują jak zmielona ryba, trochę jak rybne kotleciki z przedszkola. Dodatek nori nie jest tutaj praktycznie wyczuwalny, ale to także dlatego, że użyłam nori o smaku wasabi. Czuć tylko delikatnie smak białej, mielonej ryby. Są po prostu pyszne! A do tego super tanie, bo wyprodukowane z okary. My zjedliśmy je z kiszoną kapustą i frytkami z piekarnika.


Składniki:
1-1,5 szklanki okary
Pół arkusza nori lub 4 małe arkusze Kimmy o smaku wasabi lub kimchi lub naturalne(dostępne w Auchan)
Sól
Pieprz
1 łyżeczka miso lub sosu sojowego 
1 łyżeczka tahiny
1-2 łyżeczki posiekanego szczypiorku(może być suszony)
Szczypta czosnku i cebuli w proszku(można użyć bardzo drobno pokrojonych świeżych)
1/2 łyżeczki kolendry(rozgniecionej) 
Ewentualnie natka pietruszki, około 1/4 pęczku, drobno pokrojona
Ewentualnie skórka z cytryny(odrobinkę)
Ewentualnie przyprawa do ryb
2-3 łyżki mąki kukurydzianej
Olej do smażenia

Nori pociąć na malutkie kawałeczki(najlepiej złożyć arkusz i zrobić to nożyczkami), wszystko poza mąką wymieszać i formować kotleciki. Można włożyć je do lodówki, wtedy nie będą się rozpadać, na około godzinę, dwie, ale nie jest to konieczne, po prostu musimy wtedy bardziej uważać przy smażeniu. Smażyć z obu stron do zrumienienia lub jeśli używamy surowej okary wtedy smażymy je pod przykryciem na średnim ogniu/mocy około 4-5 minut z każdej strony. Dlatego lepiej robić mleko z tego przepisu, wtedy jest po prostu łatwiej. 

Swój przepis nieco zmodyfikowałam, pominęłam ziemniaka, ale oryginalny przepis znajduje się tutaj, ale dla mnie kotlety z tego przepisu były zbyt mdłe i mało rybne. 

Jeśli jesteście fanami morskich smaków stanowczo też polecam Wam glony Kimmy wasabi, są genialne do jedzenia tak samopas, uwielbiam je i jak była na nie promocja(były po 1 zł normalnie cena to ponad 2 zł) to kupiłam kilka paczek. 

Smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wegański boczek

Witajcie! To mój pierwszy post na pierwszym blogu, więc wybaczcie jeśli jeszcze nie wszystko jest idealnie :) Zapraszam :) Zanim jednak przewiniecie dalej, zgaduj zgadula, z czego jest boczek? :) Przepis jest dość kontrowersyjny, zwłaszcza dla mięsożerców, bo jak my, weganie, śmiemy podrabiać mięso skoro decydujemy się go nie jeść?! Ano śmiemy, a nawet chcemy. Ja bekon zrobiłam ponieważ w Polsce ogólnie takie rzeczy są wciąż dość ciężko dostępne, a chciałam żeby moja kiedyś twarda i mięsożerna połówka spróbowała. Oczywiście nie zgadł co to jest :) Składniki: Bakłażan Olej Sól Przyprawy (ja użyłam mieszanki Kamisa z serii Grill Mates Kurczak Smoky Texan i papryki wędzonej, ale zamiast tej mieszanki można dodać ulubiony zestaw plus papryka wędzona i sól wędzona albo jeśli ktoś posiada to aromat dymu wędzarniczego) Bakłażana trzeba pokroić w cienkie plasterki, najlepiej zrobić to obieraczką odkrawając jeden plaster samej skórki(jest zbyt gorzka, żeby jej u

Wegeńska wołowina/kaczka w azjatyckim stylu (jak u "chińczyka", czyli tofu dla początkujących)

Witajcie! Kto z Was zastanawiał się jaki jest fenomen azjatyckich barów i tego niezwykłego smaku tofu, w którym ani trochę nie czuć charakterystycznego posmaku soi? Ja zastanawiałam się całkiem długo, razem z P., który w końcu podrobił smak, tyle, że nie tofu, a... wołowiny lub kaczki, w zależności od przypraw. Kiedy jadłam to pierwszy raz to dosłownie, odebrało mi mowę. Danie jest fenomenalne, pełne smaku i co dla mnie ważne, w ogóle nie czuć w nim tofu! Dla początkujących to idealne, bo chyba każdemu na początku wegańskiej czy wegetariańskiej drogi nieco przeszkadzał posmak tofu. Jeśli należycie do tej grupy, nie martwcie się, przyzwyczaicie się i po pewnym czasie przestaniecie go wyczuwać albo nie będzie Wam już przeszkadzał. Koniecznie spróbujcie!  Jeśli jesteście fanami mięsnych smaków, ale nie lubicie za bardzo kombinować na przykład z glutenem, lubicie proste, szybkie przepisy to to coś dla Was.  Składniki: Kostka tofu (180 lub 200 gram, ja użyłam tofu bio Polsoi)

Kotlet schabowy (seitan)

Witajcie! Dzisiaj przedstawiam Wam zdecydowaną gwiazdę w tradycyjnej kuchni polskiej, mianowicie pysznego, soczystego schabowego w chrupiącej panierce! Seitan czy w ogóle gluten to wciąż produkt mało "oswojony". Niektórzy myślą, że robi się go długo, że jest skomplikowany, ale tak naprawdę wszystko to tylko mity. Owszem samo przygotowanie go trochę trwa, ale to głównie czekanie, samej roboty jest przy nim tyle co przy prostszym cieście. Wystarczy wymieszać, ugotować, ostudzić i można smażyć! Sam seitan jest w swojej strukturze i smaku dość podobny do mięsa, jeśli nieco bardziej "gąbczasty", ale dzięki odpowiedniemu przygotowaniu jest to w zasadzie niewyczuwalne i schabowe naprawdę smakują jak schabowe. Do tego można zrobić nawet ogromnego schaba na cały talerz! Składniki: Szklanka glutenu(jeśli nie mamy samego glutenu to mniej więcej 700 g mąki pszennej) 2 cebule 1 ząbek czosnku 2 łyżeczki tahiny 1 łyżka pasty miso(można pominąć) Bulion warzyw